Autor: Gayle Forman
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Tłumaczenie: Hanna Pasierska
Tytuł oryginału: If I stay
Data wydania: 10 września 2014r.
ISBN: 9788310127907
Liczba stron: 248
Kategoria: Literatura młodzieżowa
Język: Polski
Dodała: Eve
Książka dość krótka, ale jakże zapadająca w pamięć. ,,Zostań, jeśli kochasz'' to historia o miłości wyjątkowych nastolatków jak i miłości rodziny. Nastolatków bardzo dojrzałych jak na swój wiek. Zastanawiających się nad przyszłością. Snujących plany na przyszłość. Szczególnie moją uwagę zwróciło to, że książka napisana jest w sposób niesamowicie prawdziwy. Żadnych ubarwień, zdobień. Po prostu życie zwykłej dziewczyny, której przydarzyło się wielkie nieszczęście. Lekki styl autorki pozwala łatwo przyswoić sobie tę historię. Mówi ona nie tylko o tym, że nasze życie składa się z wyborów. Również o tym, jak wielki wpływ na nas i nasze życie mają rodzice i przyjaciele. Rodzina. Że ich miłość, która jest tak wielka, czasami potrafi zdziałać cuda. Nie spodziewajcie się przy czytaniu owej książki niesamowitych wrażeń, akcji czy jakichś cudownych zaskoczeń. Ta historia zostawia przede wszystkim ślad na duszy, zmusza do przemyśleń i zastanowienia się nad własnym życiem. Mnie w dużej mierze pomogła uświadomić sobie, jak piękne mam życie i że powinnam się cieszyć z tego, co mam. Bo nie wiadomo, w której chwili dane mi będzie odejść. I w której chwili mogłabym to wszystko stracić.
Zostań, jeśli kochasz czyta się niezwykle szybko, a to z powodu tak prostego stylu, którym posłużyła się Forman. Z jednej strony szkoda, że jest on tak prosty, że brak mu, choć trochę rozbudowanej formy i poetyckości, jednak tę cechę nadaje sama historia i sposób jej przekazania przez Mię. Za pomocą dźwięków, które ona postrzega inaczej, czulej.
Tego dnia po raz pierwszy od dawna spadł śnieg. Jako że w Oregonie nie zdarza się to zbyt często, szkoły zostały zamknięte. Rodzice Mii postanowili więc wybrać się do znajomych. Wsiadając do auta, zaczęli kłócić się, jak zwykle, o to, jaką płytę włączyć. Niestety, rodzinna podróż okazała się ostatnią, w którą wybrali się w pełnym gronie. Kilka kilometrów od domu ich samochód zderzył się z ciężarówką. Rodzice i sześcioletni brat Mii zginęli na miejscu.
Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie. W większości książek mi to przeszkadza, jednak w przypadku „Wróć, jeśli kochasz” nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej. Główna bohaterka już od pierwszych chwil po wypadku obserwuje, co dzieje się wokół. Widzi, jak strażacy nakrywają płachtami ciała członków jej rodziny. Widzi też siebie - w momencie, gdy sanitariusze kładą ją na noszach i przewożą do szpitala. Obserwuje wszystkie wydarzenia, które mają miejsce potem, ale nie jak człowiek, raczej dusza pozbawiona ciała. Ciała, które znajduje się na oddziale intensywnej terapii, podłączone do różnorakich przewodów i rurek. Mia zaczyna zastanawiać się, czy walczyć o życie i to, co dla niej ważne - muzykę (jest wiolonczelistką), chłopaka i najlepszą przyjaciółkę. Z drugiej jednak strony - nie wyobraża sobie życia bez rodziny. To olbrzymia strata dla każdego, nawet dorosłego człowieka. A Mia ma dopiero siedemnaście lat… Dziewczyna rozważa wszystkie „za” i „przeciw”, wspomina ważne dla niej momenty w życiu.
Moja ocena 10/10. Powieść Gayle Forman czyta się całkiem przyjemnie, ale... Na doskonałym rodzinnym obrazku brak jakiejkolwiek skazy. Idealne dzieci doskonałych rodziców. Zapewne autorce chodziło o podkreślenie straty jaką poniosła Mia, udramatyzowanie wydarzeń. Taki chwyt za serce, żeby zmusić czytelnika do płaczu i zepsuć nastrój, bo jak to nieskazitelne stworzenie poradzi sobie teraz bez swojej cudownej rodziny. Historia o stracie rodziny, tragicznym wypadku i radzeniu sobie z nową rzeczywistość może być za słodka. Okazało się, że „Wróć, jeśli kochasz” taka właśnie jest. Musiałam ją przepić gorzką kawą, żeby zneutralizować smaki. Książkę czyta się dobrze, ale bez większej refleksji, a taka tematyka wymagałaby odrobiny zadumy. Tym samym wydaje mi się, że powieść spodoba się nastolatkom, które przejmą się losami Mai bardziej niż taka czytelniczka jak ja.